Witam w galerii sosnowej
zapraszam do lektury i przeglądania zdjęć, które prezentują moje prace.
Drzewka miniaturki, to mama musiała rysować, żeby wyciąć, a ja wycinałam je bez rysowania. Przychodziła do mnie i mówiła: „Wytnij mi Jadziulka kilka, bo ja to odrysować będę musiała”. I wycinałam, ale mama kleiła. Do tej pory nie lubię tego robić.